W podskokach do weta (ale szybciutko)
Dziś obiecany już post, który ma ułatwić właścicielom czworonogów podejmowanie decyzji w stresujących dla nich momentach. Iść do lekarza dzisiaj? A może jutro? A może samo przejdzie? Czy on umiera już teraz czy za chwilę? Czy ja histeryzuję? Może zapytam doktora Google? Albo znajomych na grupie fejsbuczkowej? NIE … po prostu zapisz sobie poniższy tekst 🙂
Właśnie na takie momenty przygotowałam dzisiejszy wpis czyli – jakie objawy u twojego zwierzęcia powinny skłonić Cię do NATYCHMIASTOWEJ wizyty w gabinecie lekarskim.
Na początku chciałam jedynie napisać, że poniższe objawy NIE są opisane w kolejności od najgorszych do najmniej poważnych. Ich kolejność jest zupełnie losowa (jak mi głowa dyktowała ;))
no to jedziemy:
▶️ Każdorazowy wypadek (np. potrącenie przez samochód, wypadnięcie z okna, przytrzaśnięcie np. przez drzwi). Jeżeli pies wpadł pod samochód, ma złamanie otwarte nogi, krew leje się z nosa a pies ma duszność to raczej nikt nie ma wątpliwości, że do lekarza neleży jechać natychmiast bo zwierzę znajduje się w stanie tzw bezpośredniego zagrożenia życia. Mnie jednak chodzi o takie sytuacje gdy stan zwierzaka po wypadku jest dobry, nie widać żadnych obrażeń i ogólnie wygląda na to, że mu się poszczęściło. Nawet jeżeli nie widzisz u swojego zwierzęcia niepokojących objawów a uległo ono przed chwilą jakiemukolwiek wypadkowi to należy tego samego dnia zgłosić się z nim do lekarza. Dlaczego? Dlatego, że często podczas wypadków dochodzi do obrażeń których na pierwszy rzut oka nie widać. Pęknięcie śledziony? No nie widać ale za kilka godzin cała krew z naczyń krwionośnych wypłynie do jamy brzusznej i zwierzę umrze. Pęknięcie pęcherza moczowego? No cóż, mocz w jamie brzusznej rownież stanowi niebezpieczeństwo a pęknięty pęcherz również krwawi do jamy brzusznej. Przepuklina przeponowa? Wyobraź sobie jak przyjemnie się oddycha gdy pęknie Ci przepona i zawartość jamy brzusznej (czyli np kilkanaście metrów jelit) przemieści się do klatki piersiowej i zacznie uciskać płuca i serce. Przy przepuklinie przeponowej to też nie jest tak, że od razu cała zawartość brzucha ląduje w klate piersiowej. Wszstko odbywa się długofalowo. W końcu przytrzaśnięcie przez okno uchylne u kotów. Nagminny problem u tych zwierząt gdy przychodzą ciepłe dni. Kot chce się wydostać na zewnątrz bo mu za oknem ptaszek dupsko pokazuje a tu zonk. Jego brzuch ląduje ugrzęźnięty w oknie. Kot siedzi tak do powrotu właścicieli, najczęściej kilka godzin. Sytuacja taka nazywa się SYNDROMEM OKNA UCHYLNEGO, lub SYNDROMEM UCHYLONEGO OKNA. Wierz mi sytuacja taka jest niezwykle groźna. Ucisk na brzuch może powodować zatorowość głównych naczyń krwionośnych i śmierć w ogromnym bólu.
▶️ krew w kale, krew w moczu, krew w wymiocinach. – objawy te zawsze są niepokojące ale nie zawsze stanowią zagrożenie życia. Niemniej abyś mógł spać spokojnie umów się na wizytę by lekarz wykluczył np. groźne wrzody żołądka, ciało obce w przewodzie pokarmowym, krwotoczne zapalenie pęcherza moczowego (bardzo groźne u kotów) itp.
▶️ wokalizacja przy oddawaniu kału lub moczu. – Tak na prawdę każda wokalizacja (głośne, płaczliwe dźwięki wydawane przez zwierzę) są wskazaniem do szybkiej wizyty gdyż najczęściej mówią o bólu wysokiego stopnia u zwierzęcia. Dodatkowo u kotów (u psów również ale występuje rzadziej) przy oddawaniu moczu takie zachowanie może świadczyć o zatkaniu cewki moczowej (rureczki wyprowadzającej mocz z pęcherza moczowego na zewnątrz organizmu) a to jest już stan bardzo niebezpieczny
▶️ powiększenie obwodu brzucha – jeżeli popatrzysz na swoje zwierzę z tyłu lub z przodu i zobaczysz, że w ostatnim czasie bardzo szybko się ono zaokrągliło w okolicy brzucha to również powinno Cię to skłonić do wizyty w gabinecie. Im szybsze jest takie “puchnięcie” tym szybsza powinna być wizyta. Zwierzęta tak jak i ludzie nie tyją z dnia na dzień dlatego jeżeli widzisz taki objaw znaczy to, że w jamie brzusznej Twojego zwierzęcia może zbierać się płyn, krew, ropa, może rosnąć guz (choć te zazwyczaj jednak nie rosną tak szybko), lub tez mogło dojść do skrętu żołądka a gaz wytwarzany na bieżąco w żołądku pompuje go niczym balon. Wszystkie alternatywy wymienione przeze mnie powyżej są bardzo złym objawem i mogą świadczyć o bardzo poważnych chorobach (np. FIP u kotów, pęknięcie wcześniej niewykrytego guza, który krwawi do jamy brzusznej, guz powodujący wytwarzanie się płynu w jamie brzusznej). Im szybsza wizyta, tym lepsze rokowania. Serio, nie ma na co czekać.
▶️ objawy nerwowe – wszelkiego rodzaju drgawki, napady padaczkowe, oczopląs (szybkie, mimowolne ruchy gałek ocznych na boki lub w dół i w górę), kręcenie się w kółko, skręcenie szyi w bok – te objawy zazwyczaj są dość spektakularne więc nie muszę pisać, że nalezy niezwłocznie zasięgność porady lekarskiej gdyż właściciele zazwyczaj bardzo szybko lądują z takim zwierzakiem w gabinecie. Objawy takie mogą mieć różnorakie pochodzenie od nowotworów czy niedoczynności tarczycy, stan po urazie po zatrucia i inne. Rokowania są przeróżne od całkiem pomyślnego do niepomyślnego.
▶️ niedowłady, porażenia – jeżeli twój zwierz ma bezwładne kończyny (nie ważne czy jedna, dwie czy cztery), powłóczy je za sobą, stawia nogi na wierzchniej stronie kończyny, jeżeli opadła mu dolna powieka i fafle po jednej stronie pyszczka– nie ma na co czekać, pędem do gabinetu.
▶️ nagłe osłabienie – zwierzęta rzadko miewają depresję i jeżeli nagle przestają mieć ochotę na spacer czy zabawę, tracą apetyt, czy mają “smutny” wyraz pyszczka oznacza to, że najprawdopodobniej chorują na chorobę ciała a nie ducha (choć oczywiścienie zawsze). Znowu powracamy do krwawienia do jamy brzusznej, anemii, urazu czy np. niewydolności nerek czy innych narządów. Dokładnie takie samo postępowanie jest jeżeli zwierzę nie wstaje. Może się okazać, że bolą go stawy ale może się okazać, że tak jak u mojego własnego psa kiedyś doszło do tamponady serca 🙁 (tamponada serca to stan gdy w worku osierdziowym w którym znajduje się normalnie serce zbiera się płyn uciskający i uniemożliwiający mu normalną pracę).
▶️ brak oddawania moczu – zaburzenia ilościowe w oddawaniu moczu zawsze są niepokojące niemniej o ile zwiększona ilość siuśków nie jest stanem nagłym o tyle ich brak jest już bardzo niepokojący. Brak moczu może świadczyć o ostrym zapaleniu nerek (bardzo niebezpiecznym) lub o zatkaniu cewki moczowej. Zwiększona ilość moczu (i zwiększona ilość wypijanej wody) może świadczyć również o kilku chorobach i mimo, że są one poważne nie wymagają jechania np. W środku nocy do kliniki całodobowej a jedynie wizyty w dniu następnym.
– nagła zmiana zachowania, nagła agresja – zazwyczaj takie objawy świadczą o bardzo dużym bólu lub o nieprawidłowym działaniu układu nerwowego na skutek zatrucia np. lekami psychotropowymi, narkotykami, neurotoksynami. U kotów czasami zachowanie takie może świadczyć o toksoplazmozie.
▶️ połknięcie niepożądanego przedmiotu – nie ważne czy jest on jadalny (kiełbaska leżąca rozkosznie w parku) czy niejadalny (przepysznie wyglądający kamień lub korek od wina). W zależności od tego co zwierzę zje, scenariusz może być różny. Czasem zdarzy się cud i zwierzę wykasztani się za kilkanaście godzin ale może być tak, że dojdzie do zatrucia (bo np. pies wypił słodki płyn do chłodnic w garażu), zatkania (nieśmiertelne figurki z lidla – najbardziej lubiłam Yodę). Kiedyś na jednej grupie miłośników zwierząt widziałam poradę aby sprowokować wymioty podając zwierzęciu wodę utlenioną. Nie polecam robić tego na własną rękę jeżeli nie masz pewności co zostało połknięte. Jeżeli w kiełbasce były gwoździe, igły czy np. jak u jednego z moich pacjentów nie pogryziony w ogóle patyczek od szaszłyka powrót przełykiem tej treści na zewnątrz może być ostatnią (za to spektakularnie chlustającą krwią) rzeczą jakiej zwierzę doświadczy przed śmiercią. Zaleca się przed prowokacją wymiotów zrobienie zdjęcia RTG aby wykluczyć obecność w przewodzie pokarmowym ostrych, metalowych przedmiotów.
▶️ duszność – zaczynając od szybszego oddechu aż po trudności w oddychaniu powodujące zaangażowanie do pracy brzucha. Jeżeli dodatkowo mamy jeszcze wypływ pienisty z nosa to dzwoń po taryfę natychmiast a i tak możesz nie zdążyć 🙁
▶️ nagłe puchnięcie ciała, zwłaszcza w okolicy pyszczka – trawka, spacerek, słoneczko nagle pisk i po 2 minutach twój pies wygląda jak bulterier (mimo, że wczoraj był jeszcze yorkiem czy owczarkiem niemieckim) W okresach sprzyjających spacerom zwierzęta po pogryzieniu przez owady przyjmujemy bardzo często i mimo, że spuchnięte zwierzę wygląda dość zabawnie to mniej zabawnie może się to wszystko skończyć. Wstrząs anafilaktyczny postępuje piorunująco szybko.
▶️ puste wymioty – czyli takie wymioty gdzie pies ma torsje (potocznie ciągnie go na rzyganko) ale z paszczy żadna treść się na zewnątrz nie wydobywa (przy czym żółta czy biała piana to już jest COŚ i wymioty nimi to nie sa puste wymioty). Objaw ten jest dość charakterystyczny dla wspomnianego przeze mnie wyżej skrętu żołądka a ten jest bardzo groźny i wymaga natychmiastowej interwencji chirurga. Z rozmysłem piszę pies a nie zwierzę gdyż u kotów skręt żołądka to niezmiernie rzadka przypadłość.
▶️ zmiana koloru błon śluzowych – błony śluzowe to np. spojówka oka, błona pokrywająca dziąsła czy błona widoczna po delikatnym wywinięciu napletka na lewą stronę. Normalnie są one wilgotne, połyskujące i różowe. Blade (kolor porcelanowy, biały, bardzo jasno różowy) lub zażółcone błony śluzowe świadczą o toczącym się w organizmie stanie chorobowym (najczęściej bardzo poważnym).
▶️ biały, żółty, zielony wypływ z dróg rodnych u niesterylizowanych suczek – w ogromnej większości oznacza ropomacicze. Wymaga pilnej wizyty lekarskiej a po ustabilizowaniu stanu pacjenta operacji chirurgicznej.
▶️ przedłużający się poród – no chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć, że taki stan może być zagrożeniem dla życia zarówno dla matki jak i jej dziecka / dzieci. Tak szczerze to najlepiej jest jeszcze przed porodem wykonać RTG (nie jest ono niebezpieczne w końcowym okresie ciąży) aby wiedzieć ile maluchów jest w macicy a po porodzie policzyć czy ilość urodzonych klusek zgadza się ze zdjęciem rtg. Płód zalegający w macicy najczęściej obumiera, rozkłada się powodując zły stan matki, ostre zapalenie a bakterie z takiej macicy mogą przedostawać się mi.n do mleka powodując śmierć reszty miotu a także i matki (np na skutek sepsy).
Nie mówię, że to są jedyne objawy wymagające nagłej konsultacji. Prawdopodobnie znaleźlibyśmy ich jeszcze kilka niemniej te są najczęściej występującymi w codziennej praktyce lekarza weterynarii. Jeżeli nie masz pewności czy zwierzę wymaga natychmiastowej konsultacji najbezpieczniej będzie zadzwonić do kliniki całodobowej i poradzić się dyżurującego tam lekarza)
Tym razem miałam nadzieję, że uda mi się ograniczyć obszerność materiału ale jak widać nie do końca się to udało. Mam nadzieję, że chociaż połowa z was dotrze do końca postu i wzbogaci swoją wiedzę na temat zdrowia własnych sierściuchów.